Poza protokołem

Zgłosiła się do mnie pokrzywdzona kobieta, wobec której nieznany mężczyzna dopuścił się popełnienia brutalnego przestępstwa. Po pewnym czasie, w ramach prowadzonego postępowania przygotowawczego, udało się ustalić personalia sprawcy. W trakcie jego zatrzymania partnerka podejrzanego została najpierw rozpytana poza protokołem, a następnie złożyła zeznania. W rozmowie z funkcjonariuszami Policji podała pewien szczegół dotyczący charakterystycznej rany swojego partnera, którą zauważyła w okresie tożsamym z popełnionym przestępstwem. Co istotne - owo obrażenie zagoiło się na moment zatrzymania podejrzanego, lecz odpowiadało temu, co broniąca się kobieta zadała oprawcy.
Na późniejszym etapie postępowania partnerka sprawcy odmówiła składania zeznań jako osoba najbliższa, zatem jej wcześniejsze zeznania nie mogły stanowić dowodu. W sprawie jako świadkowie zostali jednak przesłuchani funkcjonariusze Policji, którzy szczegółowo opisali co partnerka podejrzanego podała odnośnie jego rany. Przedmiotowe zeznania dopełniły materiał dowodowy, finalnie przekonując sądy obu instancji o winie i sprawstwie tego mężczyzny. Zaistniała sytuacja pokazuje, iż wydające się nieistotne informacje przekazane organom ścigania karnego, nawet w rozmowie poza protokołem, mogą mieć duży wpływ na wynik postępowania.
Należy pamiętać, iż funkcjonariusz Policji zawsze może być przesłuchany w sprawie w charakterze świadka, a z pozoru nieważne szczegóły z naszego życia lub życia naszych najbliższych, mogą stanowić bardzo cenne źródło informacji dla prowadzących postępowanie karne i sądów.